Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
ZAMKNIJ X

Przygody Sherlocka Holmesa - streszczenie

on w przebraniu duchownego miał stanąć w jej obronie. Jeden z adoratorów uderzył jednak Holmesa tak mocno, że ten stracił przytomność i należało przenieść go do domu Adler.

Sherlock udawał mocno zranionego i z trudem łapał oddech. Aby mógł zaczerpnąć świeżego powietrza, w domu Adler otwarto okna, co miało być znakiem dla Watsona, który zgodnie z planem wrzucił do pokoju świecę dymną i krzyknął, że dom Adler się pali. Detektyw przewidywał, że kobieta w pośpiechu będzie usiłowała ocalić najcenniejsze przedmioty ze swojego dobytku (w tym poszukiwane zdjęcie). Plan okazał się skuteczny, gdyż rzeczywiście Irene wystraszona pożarem szybko porwała zdjęcie z kryjówki. Holmes postanowił przyjść po nie nazajutrz.

Podczas wieczornego powrotu do domu ktoś życzył detektywowi dobrej nocy, ale Holmes nie wiedział, kto to taki. Kiedy rano razem z Watsonem przybyli do domu Irene, okazało się, że niedawno wyjechała ona ze swym mężem. Holmes postanowił to wykorzystać – zajrzał do skrytki i znalazł tam fotografię Adler, a także list do niego zaadresowany. Informowała go w nim, że kiedy „duchowny” rozprawiał o pożarze, zaczęły budzić się w niej podejrzenia i wątpliwości. Dlatego wieczorem w przebraniu mężczyzny podążała za nim i życzyła mu dobrej nocy. Gdy rozpoznała w nim detektywa, wiedziała już, z kim ma do czynienia. Postanowiła zabrać ze sobą zdjęcie i wyjechać razem z mężem. Przyrzekła jednak, że nie wykorzysta zdjęcia i nie będzie szukać zemsty na królu.

Rozwiązanie i zakończenie całej sprawy sprawiło, że kamień spadł królowi z serca. W podzięce za pomoc zaoferował on Holmesowi, że może wybrać sobie dowolną nagrodę. Sherlock oznajmił wówczas, że największą nagrodą będzie dla niego zdjęcie Irene. Watson skwitował to krótko, że nie często ktoś potrafi przechytrzyć Sherlocka, a Irene właśnie


Komentarze

    5 + 4 =